piątek, 16 grudnia 2016

Podróże motorkiem

Jak podróżujemy motorkiem w czwórkę jest całkiem w porządku,  jedyny minus, że nie można wziąć wózka,  tzn moznaby,  ale musiałabym ten wózek jakoś trzymać albo na plecach zamontować,  bo na brzuchu w trakcie jazdy Stanisław siedzi w nosidle. ;-)
Jak juz dojedziemy do baru, Stanisław przechodzi na plecy ;-) dzięki temu ręce są wolne i można bez przeszkód się posilić ;-)
Dzieci przez obsługę w barze są bardzo miłe widziane, co widać na zdjęciach. Stasio zwłaszcza, a Marta zazdrośnik wciska się pomiędzy.
no i w centrum wsi ceny są w końcu wietnamskie;-) wiec mogę w końcu napisać I LIKE IT!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz