poniedziałek, 27 marca 2017

Kwadratna szynka



Kwadratna szynka w odróżnieniu od trójkątnej jest kwadratem a nie kwadratowem.;-)
I uwaga ta kwadratna szynka to największy przysmak Marty.
Dlatego je się ją samą, bez chleba :-)
5 plastrów na raz.
Smacznego

Międzynarodowy dzień teatru








Dziś dzień jak w temacie. 20 lat temu jakoś było mi bliżej do teatru niż ostatniemi czasy.... i ten dzień nawet obchodzilam;-)
Choć teatrów i lokalnych i przejezdnych jest dziś znacznie wiecej regularny kontakt ostatnio mam z opera, jej budynkiem raczej:-)
Marta na balecie miała dziś okazję świętować ten dzień z dziewczynami. Była akcja z kostiumami i naklejkami. Potem oczywiście był ryk, bo naklejki się odkleily i zapodzialy. Ale przecież to norma;-)
Miło było popatrzeć na te panny w sukniach;-)

niedziela, 26 marca 2017

Niedziela

Piękną niedzielę zaczęłam dziś w matemblewskim lesie. Aż słabo mi się zrobiło gdy zobaczyłam jak las został okaleczony.... Oczywiście wszystko zgodnie z planem urządzenia lasu.....Po prostu dewastacja. Jestem w szoku, że dotychczas wąskimi dróżkami a w zasadzie ścieżkami niedawno musiał jechać traktor, bo się jakiś poszerzyly, a po bokach zostały wycięte drzewa. Dno. Lasy Państwowe to dno.
Szymon kupił kiedyś pas do dog trekkingu i przyszedł czas z niego skorzystać. Jest super, można z kijkami iść i Ed zazwyczaj jest z przodu i ciagnie. Czasem jednak poleci w bok i jest mniej ciekawie. Można się spocić w końcu;-)




a potem zrobiliśmy wyprawę PKM na lotnisko. Dzieciom się chyba podobało, na pewno Stachowi, bo takie przestrzenie dla niego to raj.



Jeszcze potem zrobiliśmy spacer z Borkowianinami wokół rezerwatu Bursztynowa Góra, ale zdjęć nie mam niestety. Tam też drwale tną na potęgę. To jakaś katastrofa.
Z definicji Lasy Państwowe to lasy nas wszystkich, obywateli, należą do nas. A żadnego przełożenia na nie nie mamy. Smutne to.

poniedziałek, 20 marca 2017

Matemblewo

Przeszliśmy się wczoraj z Matemblewa do zbiornika Jasień PKM. Dzieci o dziwo w humorze, pies się wybiegal. Cudnie.






Dzieci z dnia na dzień robią się bardziej mądralinskie i komentują wszystko. No komentuje na szczęście tylko Marta.
Czasem jest śmiesznie, czasem refleksyjnie...
Mieliśmy np "wymianę zdań" z konkubentem, skończyły mi się argumenty i konkubent zaczął mi je przeinaczac pod swój punk widzenia i wtedy powiedziałam " nie odwracaj kota ogonem". I to był koniec wymiany zdań, bo dziecko Marta pasknelo śmiechem ...." Nie odwracaj kota ogonem - co to ma być? Haha haha kota ogonem... Buahahaha ale śmieszne kota ogonem, ale jak?" I tak dalej....no i taka to mądrala;-)

Wydział Zabaw w ECS

Wczoraj tata poszedł na mecz, a ja z dziećmi wzięłam babcie Kasie do Wydziału Zabaw
Było szaleństwo w oczach....










czwartek, 9 marca 2017

A syn?

Syn chory:-(
Spal dzis w ciagu dnia, az dziwnie bylo, jak nie musialam biegac za nim, zabierac kabli z raczek, glaskac po kolejnym upadku.

Az przykro. Taki przygaszony ten maly ludek. Pomagaja jagodki od babci Ewy i sok z malin od babci Kasi.

Nowa morena

Moze corka bedzie architektem?
Dzis z kartonow zrobila wiezowco-bloko-dom z 4 garażami, basenem na dachu.
Podoba mi sie:-)

poniedziałek, 6 marca 2017

Dzik i lama



Stachu jakoś nie mógł sie wyspać w kolanie...jakis nerwowy był bez swego łóżeczka, za to nadrabial miną...
A siostra...miala w końcu swoje łóżko i spała jak susełek:-)

Mamo, mamo


Mamo mamo chce na koniu dużym pojechać, Ale tak sama, bez oprawadzanki, proszę......

No I jak wsiadla, to sie okazało, że faktycznie koń był bez smyczy...cale szczęście pod dachem, nie mogłam na to patrzec i poszłam nas pakować do domu, ale Szym powiedział, że mała dała radę, a nawet konia ustawiala jak zbaczal z toru:-)uj uj uj:-)