Uwielbiam to. Na skrzyżowaniu mam zieloną strzałkę, ale przechodzą piesi wiec czekam. A tu z tyłu jakiś palant na mnie trabi. Ciolek jeden. A co robi mój pasażer Szymon? otwiera drzwi, się odwraca i do tego "miłego pana" mówi: "jakiś problem?"
Ha ha ha.
Mina tego barana bezcenna ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz