Staś czujny jak ważka.. Oka nie zmruzy na spacerku. Co innego w aucie... ;-) Edek poplywal w stawku, a na naszym parkingu pojawiły się dziwne znaki... Teren prywatny, zakaz ruchu, szlaban... Dziwne. .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz