poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Pierwszy dzień za nami

Uffff uffff daliśmy radę z dwójką dzieci wejść z Tatrzańskiej lomnicy na skalnate pleso i przez chatę zamkovskiego zejść do smokovca. Całe szczęście mamy kijki!
Ciekawe jakie jutro będą zakwasy.
ps. niedźwiedź z chaty zamkovskiego nadal ma uciapana łapę.
W naszej kwaterze mamy regulamin z ciekawym przepisem,  mamy też wannę i się w niej kapiemy. A pisze o tym,  że chyba ostatnio kapalam się w wannie w Irlandii... Ale to dlatego,  że w domu mamy tylko prysznic ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz