Na starym blogu nie pisałam... O naszych feriach zimowych. Pierwszy raz się takie trafiły, że pochorowalismy się wszyscy, oprócz Stacha ;-) jeżdżenie było bardzo na raty rozłożone, choć muszę przyznać, że udało mi się pojeździć całkiem sporo.
A teraz już wiosna... Czas rowery odkurzyc! Tylko gdzie stacha posadzić, kiedy on jeszcze nie siada ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz